Pan W. właśnie wyjechał na 2 tygodnie .Każda godzina jest wiecznością dla mnie.W domu słyszę tylko szczekającego psa czasami ptak coś zanuci a tak cisza która jest nie do wytrzymania.Na horyzoncie pojawił się pan M. ,który czaruje miłymi SMS a to kwiaty przyniesie do restauracji zaprasza i nachalnie chce pójść na imprezę w moim towarzystwie. Niby kusząca propozycja zwłaszcza ,że jestem sama w czterech ścianach ale nie chce oszukiwać pana W. Najgorsze czasami jest to,że mam depresje i siedząc sama boję się swoich myśli...
Dodaj nowy wpis